dziś wiadomo – święconka ..koszyczek trzeba naszykować ze wszystkim co się będzie spożywać w święta
tak wiem.. jestem zdeklarowanym niewierzącym więc co robię ze święconką w kościele ?? święconka to zwyczaj pogański (cała wielkanoc nota bene została zaanektowana przez kościół na swoje potrzeby ..inna sprawa cały czas jak oni tłumaczą przeskok od zmartwychwstania do zajączków i kolorowych jajeczek) i jako święto „naturalne” jest dla mnie ok ..ale wróćmy do koszyczka
małżonka szykuje się do wyjścia i prosi mnie o powkładanie do koszyczka odpowiednich produktów ..włożyłem klasyki w stylu szynka, jaja, sól itd ..i tak patrze na niego, koszyczek znaczy się, po czym odwracam się do małżonki i pytam:
(J)a: w koszyczku powinno być to co będziemy spożywać w święta ?
(M)ałżonka: no tak..
J: więc właściwie powinienem włożyć wino i oliwki…
M: true story