wczoraj poszedłem po robocie z ekipą z firmy pograć w siatę – mamy wynajęte boisko do plażowej przez lipiec i sierpień wiec trzeba korzystać
wczorajsze 30+ nagrzało piasek ..na tyle, że chyba teraz bez problemu mogę biegać po rozżarzonych węglach
no i sam piasek mógłby być bardziej miałki bo składał się w większości z małych kamyczków.. coś jak śródziemnomorskie plaże – trochę to to kluje w stopy
..ale grało sie super 🙂 nawet w tym upale ..nawet jak pot zalewał oczy a piasek właził dosłownie wszędzie
czy gram dobrze ?? hmm.. nie ..będąc dla siebie bardzo łagodnym w ocenie powiem, że gram średnio.. ale cala nasza ekipa tak gra mniej więcej wiec jakby looz ..ale lubimy grac i dobrze się przy tym bawimy wiec poziom naszej gry jest jakby na dalszym miejscu
suma summarum wróciłem do domu zmęczony jak pies, wziąłem prysznic, zjadłem coś, po funkcjonowałem jeszcze chwilę ale bez specjalnego zaangażowania i poszedłem spać
dziś się poprawie i popisze trochę wieczorem